poniedziałek, 9 lutego 2015

Absurdy komunikacji miejskiej

Ztm Warszawa, gratulacje! Kolejny raz podczas remontu torów zrobiliście rozkład jazdy z dupy. Nie wiem, kto go układa, ale nie powinien tam pracować.
Dzisiejszy przykład:
linia S1 w kierunku Otwocka
odjazd ze stacji Ursus: 7:54
rzeczywisty odjazd: nie wiem, bo 8:21 przyjechała KM do Wawy Wsch. i wsiadłam do niej, skm-ki nie było widać.

Pomijam tamten tydzień, ale przed wcześniejszym rozkładem był rozkład ten co teraz i było to samo. Dzień w dzień. Proponuję w ogóle nie robić rozkładu, skoro pociągi skm jeżdżą jak chcą. I jeszcze ktoś dostaje za to grubą kasę. Moją! Proponuję też kolejny raz podnieść ceny biletów. Jesteśmy bogaci. Pracujemy w Warszawie. Stać nas.

Także.... Dziękuję Ci Ztm za to, że spóźniłam się pół godziny do pracy. Dziękuję za to, że będę musiała zostać pół godziny dłużej. Dziękuję za to, że będę 1,5h później w domu, bo nie zdążę na 17:57 na skm, a 18:27 jedzie do zachodniego. Dziękuję też za ten tłum ludzi, który musiał jechać jednym pociągiem. Uwielbiam bym ściśnięta jak sardynka.

Szkoda tylko, że Wy możecie popełniać gafy, a jak człowiek zapomni zabrać ze sobą kartę miejską, bo np. została w drugiej kurtce, to już jest mandat.

Zobaczymy jak będzie jutro. Nie pozdrawiam!